To nie tylko problem osiedla Ołtaszyn.
Na bardzo wielu osiedlach naszego miasta gdzie powstały budynki wielokondygnacyjne z małą ilością garaży mamy problemy z parkowaniem utrudniającym przejście pieszych chodnikiem. Typowe blokowiska to koszmar , a jeśli przez osiedle można przejechać do centrum z pominięciem uczęszczanych ulic to mamy dodatkowy problem.
Oddajcie nam nasze chodniki. U nas na osiedlu.
Inwazja parkujących samochodów na chodnikach, które uniemożliwiają przejście pieszym sięga zenitu. Jako piesi nie możemy przejść chodnikiem, a matki z dziećmi na wózkach muszą wychodzić na ulicę. Czy tylko parkujące samochody są TU problemem ? Nie tylko, mamy tu kilka zjawisk:
- Kierowcy wracający do domu po pracy chcą zaparkować najbliżej swojego mieszkania – widać to szczególnie przy uliczkach w rejonie Poczty Gdańskiej.
- Małe firmy i ich pracownicy, którzy chcą zaparkować tuż przy siedzibie firmy.
- Żywopłoty nasadzone przez mieszkańców posesji – kiedyś małe teraz po latach całkiem spore. Bez przycinania uniemożliwiają normalne przejście chodnikiem, a jak do tego dojdzie zaparkowany samochód to spacerowicz, przechodzień i matka z dziećmi nie mają szans.
- Osoby zajmujące się „handlem” i handlem samochodami, naprawami samochodów – zostawiają samochody na chodnikach na ładne kilka lat !!! Tak , oceniam to po wysokości samosiejek pod samochodem. Dwa takie samochody zgłosiłem do straży Miejskiej i zostały zabrane. Jeden jeszcze na zdjęciu.
- Zniszczenie chodników przez półciężarowe samochody parkujące pod firmami na chodnikach. Niestety podbudowa chodnika nie jest przygotowana na takie obciążenia i z czasem płyty pękają i ulegają wybrzuszeniu co uniemożliwia normalne korzystanie z chodnika na tym odcinku.
- Samochody parkujące na zakrętach, które uniemożliwiają bezpieczną komunikację w ruchu drogowym przez zasłonięcie skrzyżowania dla innych użytkowników jezdni.
- Niszczenie zieleni przy chodnikach przez parkowanie.
To tylko podstawowa lista grzechów „naszych” kierowców , jak również pracowników małych osiedlowych firm. Charakter naszych ulic osiedlowych zmienia się ze względu na postępującą zabudowę, brak realizacji inwestycji ostatnich odcinków WOW, zabudowę mieszkaniową okolicznych wsi. Tak czy inaczej ulica Admirała Józefa Unruga stała się już arterią przejazdową w kierunku do ronda przy Zwycięskiej no, ale gdzieś musimy zachować bezpieczeństwo przejścia bez zagrożenia.
Kilka prostych przykładów
na zakończenie
Moim zdaniem warto skupić się na problemach jednej ulicy żeby na jej przykładzie wypracować sobie podejście do tego problemu. Ulica Abrahama na naszym osiedlu stała się ulicą przejściową w kierunku boiska sportowego, spaceru na wyścigi konne, czy do rejonu ulicy Zwycięskiej. Wiele osób woli zrezygnować z chodników ulicy Strachowskiego bo jest tam hałas i spaliny, a na Abrahama jest zdecydowanie spokojniej. Jednak na tej ulicy mamy szczególnie na wysokości boiska kumulację wszystkich powyżej opisanych problemów z parkowaniem. Co zatem uważacie za wskazane z zakresu wprowadzenia ograniczeń komunikacyjnych:
- może zakaz postoju i parkowania na części ulicy w rejonie boiska po obu stronach – bo tam jest największy problem,
- wprowadzenie na tej ulicy strefy ciągu pieszo-jezdnego z wyznaczonymi miejscami postojowymi,
- poprowadzenie na całej długości ulicy ścieżki rowerowej jednokierunkowej od Poczty Gdańskiej do ulicy Kutrzeby do istniejącej już ścieżki. Tym samym wymuszenie zakazu parkowania na chodnikach po stronie ścieżki rowerowej. To rozwiązanie daje nam bezpieczny przejazd rowerem do Kutrzeby i jednocześnie zabezpiecza możliwości przejścia dla pieszych po naprawieniu części chodnika.
- Jakieś inne pomysły ??
Zapraszam do komentowania – propozycji dla opisanej ulicy i wskazania innych miejsc wymagających interwencji.