wstęp
Wprawdzie o obiekcie naszego kościoła wykonałem już dwie prezentacje, ale dotyczyły one wyłącznie terenów zewnętrznych. Bardzo długo nie mogłem zebrać się do rozpoczęcia prac nad przedstawieniem samego wnętrza. Dzięki uprzejmości Księdza Proboszcza mogłem w ciszy oglądać zgromadzone tam elementy wyposażenia. Tym samym dla osób, które mnie pytają o dalsze opracowania mam informację, że pracuję nad materiałem. Poniżej przedstawiam „zwiastun” nowego odcinka i mam nadzieję zakończyć pracę nad złożeniem i opracowaniem całości do końca czerwca.
na zakończenie
Bardzo trudno jest wykonać takie opracowanie jednoosobowo, bo konferansjerka, montaż filmu, dobieranie tekstów, zdobywanie materiału nie przychodzi łatwo. Dlatego też proszę o wybaczenie kiedy widzicie drżący obraz i potknięcia tekstowe bo dla mnie ważniejszy jest sam bezpośredni przekaz i chęć zainteresowania naszych mieszkańców historią . Moje możliwości realizacyjne są ograniczone, ale temat zawsze ktoś może podjąć do przeredagowania lub też …
Panie Ryszardzie, trafiłem na Pański blog trochę przypadkiem poszukując informacji na inny temat związany z historią południowych krańców Wrocławia. Jednak nie byłem w stanie zamknąć karty na której otworzyłem Pana stronę. Czytam i przeglądam kolejne artykuły, newsy i informacje jakie Pan zamieszcza i może to nic, tylko jeden głos anonimowego człowieka z internetu, ale dawno nie trafiłem na lokalnego pasjonata, który z takim zaangażowaniem opowiada na temat historii. Dziękuję bardzo, dzięki Pana pracy trafiłem na piękny kawałek tortu na Wrocławskiej mapie blogowej. Będę tu wpadał częściej. Pozdrawiam serdecznie. K.W
Serdeczne dzięki. Zapraszam do mojej drugiej witryny http://www.powroclawiu.com