Nasz staw przy ulicy Strachowskiego jest po brzegi wypełniony wodami opadowymi. Kaczki, które się tam zadomowiły kilka lat temu w ubiegłym roku zyskały nowy obiekt, ale podchodziły do niego z rezerwą. Teraz jest inaczej obiekt wprawdzie zerwał się z zakotwiczenia i wiatr przenosi go na różne strony – kaczkom to chyba odpowiada. Korzystają z tej ruchomej wyspy coraz częściej. Widok jest całkiem sympatyczny – sielanka , wypoczynek i solarium.
Mamy tam też całkiem nowego lokatora – można GO podziwiać około 18 – może przylatuje tu na kolacje lub nocleg.