Szanowni Państwo
Ostatnio zauważyłem na naszym cmentarzu parafialnym niemiecką płytę nagrobną przygotowaną do wyrzucenia do śmieci (do kontenera). Płytę odstawiłem i zabezpieczyłem, a potem poprosiłem naszego księdza żeby pozostawił ją na terenie cmentarza jako świadectwo dawnych czasów.
To zdarzenie skłoniło mnie do zastanowienia się nad losami mieszkańców naszego osiedla – jedni musieli wyjechać i opuścić swoją rodzinną miejscowość a drudzy przyjechali tu z bardzo wielu stron w okresie powojennym, najczęściej z dawnych wschodnich terenów naszego kraju , które zostały przyłączone do ZSSRR. Potem były czasy „odnowy” i „starzy” mieszkańcy naszego osiedla organizowali transporty z paczkami, a zaprzyjażniona parafia chyba z Dortmundu wielokrotnie wspomagała naszą parafię, a na dowód tej współpracy zasadzone zostało drzewko przed naszym kościołem.
Natomiast w ostatnim czasie nasze osiedle znacznie się rozrasta w zakresie budownictwa wielorodzinnego i przybywa nam ponownie wielu całkiem nowych mieszkańców. Mamy zatem prawie trzy sztafety pokoleniowe, wymiany i napływu nowych mieszkańców.
Po takim wstępie chciałbym zaproponować naszym radnym i mieszkańcom rozważenie , czy nie warto zająć się sprawą postawienia na terenie naszego osiedla małej ściany TRADYCJI ……. która będzie przypominała o dawnych mieszkańcach naszego osiedla którzy tu mieszkali w okresie wojennym, pierwszych mieszkańców powojennych oraz obecnej fali nowych mieszkańców.
Sprawa jest warta zastanowienia i przemyślenia, a do realizacji potrzebna jest akceptacja i zrozumienie naszych mieszkańców. W wielu miejscach naszego kraju powstają takie pomniki, ściany lub inne obiekty małej architektury, które upamiętniają wszystkie pokolenia mieszkańców danej miejscowości.
Czy MY tez tak myślimy ? Wart się zastanowić.
Ostatnie niemieckie pomniki na terenie naszego osiedla
Patrząc na historię naszego osiedla „podobny” ( mam tu trochę wątpliwości ) pomnik nasi mieszkańcu przed wojna już mieli – wyglądał on tak jak na poniższym zdjęciu, a stał na terenie zieleni między Pszczelarską i Strachowskiego.
Jak to robią inni
Pomnik Wspólnej Pamięci
Pomnik Wspólnej Pamięci mieszczący się we Wrocławiu, jest pomnikiem upamiętniającym dawnych mieszkańców miasta, których groby zlikwidowano w latach powojennych.
Dzielnic | Fabryczna |
Lokalizacja | ul. Grabiszyńska |
Pomnik Wspólnej Pamięci mieszczący się we Wrocławiu, jest pomnikiem upamiętniającym dawnych mieszkańców miasta, których groby zlikwidowano w latach powojennych. Historia pomnika rozpoczyna się w roku 1989, kiedy to w Mirkowie niedaleko Wrocławia odnalezionych zostało blisko 200 poniemieckich płyt nagrobnych. Pomnik stoi w miejscu dawnego krematorium – można do niego dojść długą aleją od strony ulicy Grabiszyńskiej.
Historia pomnika
Po odnalezieniu rzeczonych płyt nagrobnych powstał pomysł o utworzeniu pomnika, dzięki któremu można by było uczcić pamięć o wszystkich tych, których groby zostały zniszczone. Warto wiedzieć, iż odnalezione płyty wykorzystywane były przez właściciela zakładu kamieniarskiego między innymi do tworzenia nowych nagrobków. Wszystkie płyty, które udało się ocalić, odkupiło miasto. W roku 2005 został wybrany projekt pomnika, którego autorami są Tomasz Tomaszewski, Alojzy Gryt oraz Czesław Wesołowski.
Wygląd pomnika
Pomnik Wspólnej Pamięci jest granitowym pomnikiem w kształcie muru, składają się na niego 32 fragmenty mające nierówne zakończenia. Do pomnika dołączono także kilkanaście wyżej wymienionych płyt nagrobnych. Pomnik jest podzielony na cztery części, co ma symbolizować dawną obecność zarówno cmentarza katolickiego, żydowskiego, ewangelickiego oraz komunalnego. Jedna płyta położona jest poziomo i można na niej odczytać listę wszystkich cmentarzy, które zlikwidowano po 1945 roku.