Wojenne epizody Ołtaszyna

dziao-ok

WSTĘP

Kto nie znał Pana Janusza Lipińskiego ten nie może mówić, że znał powojenny Ołtaszyn. Pan Janusz przez całe swoje życie gromadził materiały związane z naszym osiedlem, a ponieważ ja osobiście korzystałem z nich do swoich opracowań wiem jakie ogromny to materiał. Poniższy tekst udostępniony przez p. Janusza wykonałem z materiału „papierowego” przez skanowanie i przetwarzanie tekstu do WORD-a zatem też trafiają się przekłamania i błędy za co przepraszam.

Teraz pora już na tekst – zapraszam.

WOJENNE EPIZODY OŁTASZYNA

AUTOR – Janusz Lipiński

 

działo pozostawione przy bloku na ulicy Kurpiów

13 lutego 1945 roku czołowe oddziały 1 Frontu Ukraińskiego 6 Armii dowodzonej przez generała Guzdowskiego nacierającego od północnego zachodu oraz 5 Armii Gwardii generała Żadowa od południowego – wschodu spotykają się w rejonie Domasławia Zaciskają pierścień wokół Wrocławia. Oddziały niemieckie nie podlegające dowództwu twierdzy Breslau z obawy przed zajęciem przełęczy Sudeckich przez wojska rosyjskie i odcięcia od zgrupowania armii Mitte w Czechach, otrzymują rozkaz wycofania się w Sudety. Pozostałe jednostki cofając się w kierunku południowych przedmieść Wrocławia, wzmacniają między innymi linie obrony w rejonie miejscowości Wysoka (Kronika Fotograficzna Ołtaszyna mapa „P” nr 00023).

Wspomnienia dowódcy 34 Korpusu Gwardii* generała Gleba Balkonowa 6 lutego 5 Armia Gwardii przeszła do natarcia mając na celu rozszerzenie zdobytego terenu i okrążenia wojsk niemieckich w mieście Wrocław. Przez szereg dni prowadziliśmy ciężkie walki na południowych podejściach do Wrocławia Każdy folwark z jego murowanymi zabudowaniami, Niemcy przekształciły w prawdziwą twierdzę. Grube ściany budynków me poddawały się pociskom artylerii średniego kalibru Na dodatek przyszła odwilż .Czołgi, działa i samochody grzęzły w błocie. Od samego początku zaciskanie pierścienia okrążenia wokół miasta szło wyjątkowo opornie**.

10 lutego wojska rosyjskie zajmują przełęcze Sudeckie, zamykając ostatecznie front okrążenia okalający Festung Breslau. Odcinają drogę posiłkom lądowym między armią Mitte w Czechach a twierdzą Breslau. Zaopatrzenie twierdzy odbywało się głównie drogą powietrzną przez Messerschmitty – 109. Henkle -111, Junkersy – 52.

———————

•W skład 34 Korpusu Gwardii wchodziły 15 i 18 Dywizja Piechoty Gwardii oraz 118 Dywizja Piechoty

••Ryszard Majewski, Wrocław Godzina Zero, Wrocław 1985 r. s. 96

 

Jeden z samolotów typu Heinkel – 111 trafiony przez rosyjską artylerię przeciwlotniczą, spadł w rejonie Ołtaszyna (mapa „P” nr – 00023). Po zakończeniu wojny został rozebrany na części i wywieziony na złom przez pana Franciszka Grenia* z ul Strączkowej.

W celu uzyskania korzystniejszych warunków do natarcia na Breslau. najpierw miały miejsce ciężkie walki na podmiejskich osiedlach Jednym z epizodów bojowych było natarcie z południa przez 218 Dywizję Piechoty 22 Korpusu generała Zacharów a w kierunku Wysoka – Ołtaszyn. Mimo intensywnego ostrzału przez niemiecką artylerię z twierdzy Breslau. 218 Dywizja Piechoty naciera między innymi w kierunku majątku Wysoka. Pierwszą linią oporu (mapa „P” nr – 00023) były rowy strzeleckie, zapory z drutu kolczastego usytuowane wzdłuż betonowych schronów które służyły jako magazyny amunicji oraz żywności dla wojsk walczących na zewnętrznej linii obrony. Teren ten był wyjątkowo niekorzystny dla rozwiniętego natarcia piechoty wspomaganego przez czołgi i działa samobieżne. Ciężka rozmokła ziemia orna spowalniała natarcie. Dodatkowo w pałacyku willowym Juliusza Schottlandera (Kronika Fotograficzna Ołtaszyna zdjęcie nr 4 str.3 ) położonym przy wyjeździe z Wysokiej w stronę autostrady, Niemcy umieścili punkt obserwacyjny oraz stanowisko ciężkiego karabinu maszynowego. W pierwszej fazie ataku gniazdo ogniowe zostaje zlokalizowane i ostrzelane przez artylerię.

Jeszcze na początku lat pięćdziesiątych można było podziwiać, pięknie położony na małym wzniesieniu, renesansowy pałacyk z dobrze zachowanym ściennym malowaniem w pokoju konferencyjnym (Kromka Fotograficzna Ołtaszyna zdjęcie strona 4 fot.1). niestety ze zniszczonym górnym piętrem.

Dobre usytuowanie rowów strzeleckich, uzbrojonych przeważnie w broń maszynową i przeciwpancerną oraz wolna przestrzeń, pozbawiona jakichkolwiek osłon, umożliwia swobodne prowadzenie ognia co powoduje duże straty w atakujących wojskach rosyjskich. Mimo niesprzyjających warunków natarcia, obrona niemiecka ponosi duże straty w ludziach i zostaje pokonana. Dalsze natarcie w kierunku Ołtaszyna napotyka na bardzo silny opór na drugiej linii (mapa „P” nr – 00023 poz.8),w skład której wchodził głęboki rów przeciwpancerny.

————

•Franciszek Greń. urodzony w 1915 roku żołnierz 3 Dywizji Strzelców Karpackich, uczestnik walk o Monte Cassino. Do Ołaszyna rodzina przyjechała z Monasterzysk pow. Buczacz woj Tarnopolskie w roku 1945. Pan Franciszek dołączył do rodziny w roku 1946

Plebania – spalona po wyzwoleniu Ołtaszyna w miesiącu maju .

 W roku 1946 pan Franciszek Greń przy pomocy koni ściąga z rejonu rowu przeciwpancernego pod Wysoką lekkie działo samobieżne na podwoziu gąsienicowym czołgu PzKpfw. Po demontażu wieżyczki i uruchomieniu zostaje przystosowane do prac polowych. Pojazd cieszy się dużym powodzeniem na polach ornych podejrzanych o zaminowanie minami przeciwpiechotnymi. Pan Franciszek dochodzi jednak do wniosku, że wymiana handlowa z oficerami rosyjskimi z pobliskiej jednostki jednego ..paliwa” na drugie jest nieekonomiczna, ponieważ obie strony piją jak smoki. Pojazd zostaje sprzedany.

Na początku lat sześćdziesiątych, podczas prac melioracyjnych rowu przydrożnego, pod mostkiem stanowiącym jednocześnie przejazd przez rów przeciwpancerny przed Wysoką, wykryto silny ładunek wybuchowy, którym zajęli się saperzy. Dobrze z góry przygotowane przez Niemców stanowiska ogniowe na nasypie przy rowie skoncentrowane na wszystkim co pojawi się w zasięgu ognia, przesadza o losie szturmujących oddziałów rosyjskich. Próba przebicia się z marszu przez obronę na rowie, skończyła się stratami w ludziach i sprzęcie pancernym. Po rozpoznaniu ognia nieprzyjaciela, szturmowanie odłożono do czasu przygotowania ostrzału artylerii lub ataku z powietrza. Front okrążenia zatrzymał się na całej południowej części Wrocławia na wysokości Ołtaszyna, Biestrzykowa, Partenic Ponieważ Wrocław był tuż za miedzą a zdobycie Twierdzy Breslau początkowo założono do 28 lutego. Uporządkowano tyły, podciągnięto zaopatrzenie.

Obie linie umocnień wchodzą w skład zewnętrznego pierścienia obrony Festung Breslau. Na południe od Ołtaszyna systemu tego bronią niemieckie pułki „Krestena”i „Reinkobera” przed atakującymi pułkami 218 Dywizji Piechoty, natomiast Brochowa bronił pułk „Schulza” przed pułkami 273 Dywizji Piechotv 74 Korpusu generała Woroszczewa.

Pułk „Wehla” i „Hajfa” broniły Kleiny i Oporowa przed atakującymi pułkami 309 Dywizji Piechoty 22 Korpusu oraz 359 Dywizji Piechoty 74 Korpusu 6 Armii dowodzonej przez pułkownika Piotra Kosołapowa. Gwałtowne uderzenie 272 Pułku Piechoty 218 Dywizji Piechoty, wsparte czołgami 7 Korpusu Zmechanizowanego Gwardii, przełamuje opór w rejonie Hartlieb (obecnie Partenic) wdzierając się klinem między wewnętrzny pierścień obrony Festung Breslau, oparty na wysokim nasypie obwodowej linii kolejowej a umocnieniami w Wysokiej Oddziały niemieckie z obawy przed okrążeniem i utratą kontaktu z twierdzą, otrzymują rozkaz do natychmiastowego wycofania się za wewnętrzny pierścień obrony.

Manewr ten uchronił Ołtaszyn przed większym zniszczeniem i miał znaczący wpływ na dalszy przebieg działań atakujących wojsk radzieckich. W Ołtaszynie poza umocnieniami na terenach południowych, po stronie północno – zachodniej, ulokowane były stanowiska niemieckiej artylerii przeciwlotniczej stałej, w skład której wchodziły dwa betonowe schrony i sześć stanowisk dział umocowanych do betonowych fundamentów (Kronika Fotograficzna Ołtaszyna strona 126 fot. 2 ) oraz reflektory przeciwlotnicze (Kron Folo. Ołtaszyna strona 5 fot. 2 ). Na początku lutego bateria przeciwlotnicza została doszczętnie zniszczona przez dwukrotne bombardowanie 6 Korpusu Lotnictwa Bombowego Gwardii, dowodzonej przez generała – majora Iwana Połbina. Na górującej nad okolicą wieży kościoła ołtaszyńskiego Niemcy umieścili punkt obserwacyjny wyposażony w radiostację, w celu naprowadzania kierunku ognia artylerii z Twierdzy Breslau.

Pani Anna Dressler* (autochtonka z naszego osiedla) opowiadała, że w czasie przygotowania do obrony Herzogshufen Niemcy zamierzali umieścić na wieży kościelnej działo (bliżej nieokreślonego typuj). W ostateczności prawdopodobnie zrezygnowano z tego pomysłu, ponieważ w czasie ataku wojsk rosyjskich na Ołtaszyn z wieży kościelnej nie padł ani jeden strzał. Rosyjski zwiad artyleryjski bacznie przyglądał się wszystkiemu co wyższe od ziemianki. Szczególnie zwracał uwagę na wieże i jakikolwiek podejrzany ruch ściągał na siebie ogień artylerii, zamieniając obiekt w kupę gruzu.

———–

•Anna Dresslcr urodzona w roku 1909. od roku 1937 mieszkanka Herzogshufen. właścicielka dwóch nieruchomości wybudowanych z bratem w roku 1937 przy obecnej ulicy Kutrzeby Jedna z bardzo niewielu Niemców, którzy mimo nakazu władz obrony Twierdzy Breslau pozostają w mieście.

procesja-ok 

 zniszczenia przy Ul. Pszczelarskiej – obecny ZOZ

W obszernych piwnicach nie istniejącego już budynku przy obecnej ulicy Pszczelarskiej nr 9 w Ołtaszynie ( Kronika Fotograficzna Ołtaszyna strona 2h fot 1 ), mieściło się niemieckie stanowisko dowodzenia. Piwnice przystosowano do obrony, przed oknami piwnicznymi w odległości jednego metra ustawiono grube betonowe bloki zaporowe (Kronika Fotograficzna Ołtaszyna strona 92 fot. 2). Mimo, że budynek został zniszczony, to część piwnic ocalało. Przez pewien okres czasu po wyzwoleniu walało się zadymione wyposażenie sztabu. Przetrwał nawet za szafą pancerną portret wodza Adolfa. Szafa ta, rozpruta przez poszukiwaczy skarbów, stała do 1953 roku. Zbieracze złomu nie mogli jej wynieść, ponieważ schody do piwnicy były zniszczone i zasypane gruzem.

W poniedziałek rano 19 lutego 1945 roku oddział w sile batalionu, wzmocniony kilkoma czołgami i działami samobieżnymi, naciera z Partynic w stronę Ołtaszyna. Głównym zadaniem batalionu było rozszerzyć zdobyty teren i okrążyć obronę niemiecką na rowie przeciwpancernym przed Wysoką Po drodze, w rejonie stawu na torach wyścigów konnych, Rosjanie tracą jeden czołg.

Oddziały rosyjskie podchodzą od zachodu pod pierwsze zabudowania Ołtaszyna. Jednocześnie następuje uderzenie głównych sił 218 Dywizji piechoty z południowej strony. Bezpośrednio na Ołtaszyn nacierają żołnierze 697 Pułku Piechoty dowodzonej przez majora W. J. Powaliszyna. Wśród luźnej zabudowy południowej części Ołtaszyna tylariera filizjerów, przy osłonie czołgów i dział samobieżnych, nie napotykając większego oporu, posuwa się szybko do przodu. Ulokowane działo w północno – zachodniej stronie Ołtaszyna otwiera ogień do opuszczonej wcześniej przez Niemców wieży kościelnej.

W maju I946r. Por. Henryk Lipiński* z por. Stanisławem Strutyńskim** podczas oględzin kościoła naliczyli dziewięć celnych trafień z północno – zachodniej strony kościoła i cztery po południowej. Jeden z pocisków niebezpiecznie przeszywa na wylot hełm wieży. Były to pociski uderzeniowe i pochodziły najprawdopodobniej z działa SU – 76, które brały udział w tym rejonie. Pani Anna Dressler opowiadała, że Rosjanie, już po wyzwoleniu Ołtaszyna bez powodu strzelali do kościoła od strony południowej.

————————

•Por Henryk Lipiński w 1947 roku obejmuje stanowisko dowódcy jednostki 4 Okręgowej Składnicy Samochodowej w Ołtaszynie,  zorganizowanej ze 115 Okręgowego składu Samochodowego.

••Por. Stanisław Strutyński w 1946 roku obejmuje dowództwo jednostki w Ołtaszynie

mapa-04-ok 

Wspomnienia pana Rakete

Dowiedziałem się od łudzi powracających z południa, którym wojska sowieckie zagrodziły drogę, ie tereny wzdłuż autostrady zajęte są już przez Sowietów. Zdecydowałem, opowiada pan Rakete, że zostaną w domu gdzie mieszkałem w bloku przy skrzyżowaniu ulic obecnie Zwycięskiej i Ołtaszyńskiej. Wyruszyć w drogę w moim wieku, przeszedłbym najwyżej kilkanaście kilometrów, żona była chora na nogi, ledwo co robiła parę kroków po mieszkaniu.

Przyzwyczaiłem się przez te parę dni do ciągłego strzelania i huku dział. Tego ranka jazgot karabinów maszynowych oraz wybuchy wskazywały, że coś się dzieje w pobliżu. Wyjrzałem przez okno, nic szczególnego nie zauważyłem. Zrobiło się chłodno, podłożyłem do pieca i z ulgą położyłem się na leżance po nie przespanej nocy. Na równe nogi zerwał mnie krzyk żony Sowiety idą, wyjrzałem przez okno, zobaczyłem czołgi i wojsko idące szeroką ławą z Hartieb (Partenice) w stronę Herzogshufen (Ołtaszyna). Złapałem wcześnie przygotowaną białą flagę i wywiesiłem za okno. Słyszałem odgłosy walk w koszarach.  O ile wiem, koszary były puste, znajdował się tam tylko oddział wartowniczy, być może dodatkowo wzmocniony przez wycofujące się oddział z zajmowanych pozycji przed Wysoką.

W pewnej chwili usłyszałem hałas na klatce schodowej. Otworzyły się drzwi i ujrzałem lufę karabinu i głowę żołnierza rosyjskiego. Zorientował się, że nic mu nie grozi, zaczął coś krzyczeć po rosyjsku. W drzwiach pojawił się drugi żołnierz. W jednej ręce trzymał automat a w drugiej niemiecki granat. Sprawdzili resztę pomieszczeń, wyłamali drzwi u sąsiadów i pobiegli dalej. Poczułem się tak jak by to wojna już się skończyła. Najbardziej bałem się tego spotkania. Widziałem również bombardowanie niemieckiej artylerii przeciwlotniczej, ulokowanej w północno – zachodniej strome Ołtaszyna. (Poprzednie nocne bombardowanie me wyrządziły poważniejszych szkód i artyleria była dalej aktywna). Byłem około pięćset – sześćset metrów od artylerii, kiedy nadleciały sowieckie samoloty. Było ich chyba z dziesięć leciały dość wysoko. Z początku myślałem że lecą na Breslau w pewnym momencie
zaczęli schodzić prawie pionowo w dół jeden za drugim, zrzucając bomby. Kiedy wyjrzałem zza betonowego muru, który służył mi za tymczasowe schronienie, zobaczyłem jedyny wielki słup ognia, pomyślałem wtedy, że z tego bombardowania nikt żywy me wyjdzie.

———-

*9m Rakete (Kroniki Fotograficzna Głuszyna strona 125 fot 2) były mieszkaniec obecnej ulicy Ołtaszynskiej przy skrzyżowaniu z ulicą Zwycięską , był zatrudniony jako stolarz w pobliskich niemieckich koszarach wojskowych.  Po zakończeniu działań wojennych w czasie zasiedlania bloków przy ulicy Ortaszynskiej przez Rosjan, zmuszony był do opuszczenia miejsca zamieszkania Pan Rakete wraz z żoną zamiszkał w willi pani Anny Dressler przy obecnej ulicy Kutrzeby

 

Na szczęście działo umilkło Powodem tego były walczące już w rejonie kościoła oddziały majora Powaliszyna nacierającego z południa, gdzie napotyka na prędce zorganizowany opór z oddziałów cofających się opór nie miał żadnych szans. Przyczynił się jedynie do zniszczeń zabudowań i strat w ludziach. Jeszcze przed zapadnięciem zmroku, oddziały hitlerowskie wyparte zostały z Ołtaszyna za nasyp kolejowy Kilkukrotne próby forsowania nasypu nie powiodły się. Po raz kolejny na krótkim odcinku, front ataku zostaje zatrzymany. W Ołtaszynie zapanował pozorny spokój, dymiły dopalające się budynki Słychać było odgłosy walk w rejonie Parku Południowego, gdzie dobrze przygotowani do obrony w budynku rozgłośni radiowej Niemcy, wspomagani dodatkowo z nasypu kolejowego silnym ogniem broni maszynowej i moździerzy odpierają liczne brawurowe ataki. Rezultat takich ataków trzymających się zasady „ludzi u nas mnogo”, doprowadza do dużych strat w ludziach i sprzęcie. Drogi dojazdowe z południa zapełniają się różnego rodzaju sprzętem wojskowym. Każdy pojazd samochodowy lub gąsienicowy, poruszający się o własnych siłach, ciągnie na holu pojazdy, które odmówiły posłuszeństwa brudne, mokre, ubłocone po uszy, wycieńczone wojsko sprawiało żałosne wrażenie. Wszystko to wyglądało tak jakby miało dojechać nico dalej jak do Ołtuszyna na i tak się Nie stało.

Trzeba w rym miejscu zaznaczyć, ie 6 Armia była najsłabszą armią I Frontu Ukraińskiego- Po otrzymaniu zadania zdobycia Wrocławia, nie doceniając obrony Festung Breslau otrzymała okrojoną do minimum ilość amunicji oraz sprzętu, ponieważ najważniejszym zadaniem był kierunek Berlin. Nieregularne dostawy amunicji zmuszało często do korzystania z uzbrojenia zdobycznego.

Wszystkie pojazdy, nie nadające się do naprawy w warunkach polowych, zostają ustawione na poligonie, w południowej części byłych koszar niemieckich w Ołtaszynie zajętych przez wojska rosyjskie, gdzie stoją przez kilka lat. Na drogach prowadzących do majątku Wysoka, Rosjanie ustawiają szlabany oraz rozstawiają posterunki. Przez pewien okres czasu w Wysokiej ulokował się sztab korpusu. Ustalono datę szturmu na twierdzę Breslau na 22-go lutego. Przygotowując się do otrzymanego zadania, Rosjanie gromadzą zapasy amunicji i paliwa, uporządkowują sprzęt bojowy. Na drogach pojawia się duża ilość dział różnego kalibru. Wzmożony ostrzał rosyjskiej ciężkiej artylerii oraz zwiększona częstotliwość nalotów bombowych, wskazuje na rozpoczęcie pierwszego etapu natarcia na Twierdze Breslau. 

22 Lutego 6 Armia 1 Frontu Ukraińskiego uderza z południa na Twierdzę Breslau, mając przed sobą do zdobycia wewnętrzny Pierścień Obrony, oparty na nasypach obwodowej linii kolejowej. Nasyp kolejowy okazał się potężną zaporą do zdobycia. Dowództwo obrony twierdzy, koncentrując maksimum sił i środków postanawia, opierając się na nasypie za wszelką cenę nie dopuścić do rozwinięcia natarcia w głąb miasta. Potężne natarcie 218 Dywizji Piechoty, na odcinku od ulicy Borowskiej do rozgłośni radiowej na Krzykach, zostaje zatrzymane na przedpolach nasypu. Morderczy ostrzał ciężkich karabinów maszynowych, możdzieży i pistoletów maszynowych, przygniata szturmujące bataliony do ziemi. Pola minowe, najeżone minami przeciwpiechotnymi, utrudniają poruszanie się w terenie. Jakiekolwiek próby poderwania żołnierzy do ataku kończą się tragicznie. Oddziały szturmowe ponoszą poważne straty, przybywa zabitych i ciężko rannych.

W godzinach popołudniowych dobrze przygotowana współpraca działań piechoty, poprzedzona atakiem lotnictwa i artylerii, pod osłoną czołgów, przy dużym udziale wojsk chemicznych z środkami dymotwórczymi oraz miotaczy ognia, przerywa pierścień obrony w rejonie Parku Południowego. Otwierają tym samym drogę do natarcia w kierunku centrum Breslau. Naoczni świadkowie opowiadali, że w rejonie rozgłośni radiowej i przejazdów pod nasypem kolejowym leżało setki ciał z obu armii, nierzadko zmiażdżonych przez gąsienicowe wozy bojowe. Żołnierzy radzieckich pochowano przy zbiegu ulic obecnie Karkonoskiej i Wyścigowej, gdzie w terminie późniejszym powstał Cmentarz Oficerów Radzieckich.

Pod koniec lat siedemdziesiątych podczas wykonywania prac ziemnych związanych z gazyfikacją Ołtaszyna przy skrzyżowaniu ulic Kutrzeby i Traktorowej obok rowu melioracyjnego (mapa „R” 00025 punkt 75 ) pracownicy natrafili na szczątki ludzkie. Mimo upływu lat już na pierwszy rzut oka można było poznać, że są to rosyjscy żołnierze (podmokły teren dobrze zachował poszczególne fragmenty umundurowania). Na miejsce przybyła ekipa dochodzeniowa. Podczas ekshumacji najwięcej kontrowersji wzbudziły niemieckie buty z cholewami podbite specjalnymi gwoźdźmi, w których znajdowała się łyżka. Po dokładnych oględzinach stwierdzono, że buty należały do żołnierza rosyjskiego. Podczas ekshumacji przyszła pani Anna Dressler i rozwiała wszelkie wątpliwości. Pani Anna opowiadała, że była świadkiem pochówku kilku żołnierzy rosyjskich przez współtowarzyszy. Aby zaznaczyć miejsce wbili w tym miejscu gruby kołek i owiązali czerwoną poszewką z poduszki, po uprzednim opróżnieniu z zawartości. Z tego zajścia Spisano protokół. Żołnierzy pochowano na Cmentarzu Armii Radzieckiej na Skowroniej Górze.

 

 

Podczas działań wojennych w Ołtaszynie*. w zależności od przebiegu walk, straty w zabudowie zostały dotknięte w różnym stopniu zniszczenia. Najmniejsze straty poniosła południowa część gdzie, natarcie posuwało się dość szybko, pozostawiając w gruzach sześć budynków mieszkalnych i jeden gospodarczy (mapa.R” 00025) Poważnie natomiast ucierpiała stara zabudowa w centrum Ołtaszyna, gdzie zamienione w gruzowisko zostało siedemnaście budynków mieszkalnych oraz sześć zabudowań gospodarczych.

Krótkiego opisu wymaga najbardziej narażony na działania wojenne, przez swoją górującą nad Ołtaszyncm wieżą kościół. Pokrycie hełmu wieży i dach nad nawą kościoła zniszczony w 50 % dwie sterczyny, po stronie zachodniej i połowa jednej od północnego – wschodu (Kronika Fotograficzna Ołtaszyna str. 1 fot 2), okalające hełm wieży zostały strącone mimo licznych trafień pociskami dział średniego kalibru, w grubych murach kościoła powstały niegroźne uszkodzenia Zasadnicza konstrukcja kościoła zachowała się bez uszkodzeń.
Los nie oszczędził zabudowy wkoło kościoła pocisk artyleryjski znacznie uszkodził górną część narożnika Mullers Gasthaus, obecnie klub osiedlowy. Trafiony pociskami oraz pożar zmienił w rumowisko były budynek przy obecnej ulicy Pszczelarskiej 9. Zostały jedynie fragmenty murów zewnętrznych (Kronika Fotograficzna Ołtaszyna J. Lipińskiego (strona 2h foto 1) Podobnym zniszczeniom uległ budynek po stronic wschodniej kościoła (Kronika Foto. str. 11,16 fot 3, 2). zamieniony został  również w gruzowisko budynek mieszkalny oraz gospodarczy z południowej strony.

W czasie walk o wyzwolenie Ołtaszyna zostały zniszczone dwadzieścia trzy budynki mieszkalnych i siedem zabudowań gospodarczych. Ogrom mniejszych zniszczeń, jak uszkodzone przez kule i pociski artyleryjskie poszycia dachowe i elewacje (Kronika Foto strona 71 fot 5) do dużych wyrw w murach i dachach, trudny jest do opisania Po przesunięciu się walk w głąb Wrocławia i opuszczeniu przez główne siły uderzeniowe wszystkich zabudowań Ołtaszyna w znacznej jego części nadal pozostają oficerowie wojsk kwatermistrzowskich. Ołtaszyn -Wysoka stał się zabezpieczeniem materiałowym armii, ściągano tu sprzęt potrzebny do dalszej walki, przeprowadzano remonty, gromadzono paliwo i amunicję.

Uruchomiona zostaje przez Rosjan opuszczona piekarnia należąca do Niemca Kurta Sempena, w nie istniejącym już budynku przy ulicy Bartłomieja Strachówskiego (Kronika Foto. Ołtaszyna strona 2c,4a7,foto 5,2,5)w której pieką chleb dla potrzeb własnych.

———————

 

 paac-wysoka-ok

 Wysoka – pałacyk częściowo zniszczony – dzieła zniszczenia ostatecznie dokonały władze PGR-u zarządzające obiektem

Ołtaszyn pod kontrolą Rosjan, popada w coraz większą ruinę systematycznego dewastowania poszczególnych domów, do wzniecania pożarów. Piątego maja spalona zostaje częściowo uszkodzona wcześniej w czasie walk w Ołtaszynie przez pocisk artyleryjski plebania (mapa „T” nr – 00024 punkt nr – 2) Wcześniej niespodziewanie w nocy spłonął dom przy ulicy Traktorowej (mapa ,.R” nr – 00025 punki nr – 68). Powoli nieśmiało zaczynają pojawiać się małe grupy niemieckich cywilu którzy znaleźli się z różnych powodów na terenach zdobytych przez armie rosyjską. Są wśród nich także byli mieszkańcy Herzogshufen. Pierwsi Polscy osadnicy osiedleni w Ołtaszynie przybyli transportem kolejowym do Brochowa. Są to przesiedleńcy ze wschodu przeważnie z okolic Tarnopola, Stanisławowa, często składających się z rodzin spokrewnionych ze sobą.

paac-partynice-ok 

Partynice – spalony pałac w rejonie dzisiejszego parku

POSŁOWIE

Materiały wykorzystane do niniejszego opracowania dotyczące Ołtaszyna pochodzą głównie z opowiadań naocznych świadków –
ołtaszyńskich autochtonów, jak i Niemców

O ogólnym ataku na Ołtaszyn opowiadają oficerowie rosyjscy, biorący udział bezpośrednio w walkach na tych terenach, por. Henrykowi Lipińskiemu. Z racji pełnionego obowiązku, dowódcy jednostki w Ołtaszynie, por. Lipiński znał oficerów tutejszej jednostki rosyjskiej. Serdecznie dziękuje ołtaszyńskim pionierom za pomocne informacje, które wykorzystałem w tym opracowaniu, a w szczególności : pani Ingeborg Ostrowskiej (z domu Dresslcr) panom Guntherowi Haubiizowi, Zbigniewowi Skoryńskicmu, Dominikowi Haniszewskiemu, Kornelowi Malinowskiemu. Tadeuszowi Greniowi, Ireneuszowi Stanisławskiemu. 

Janusz Lipiński

Biografia

Ryszard Majewski, Wrocław Godzina Zero.
Norman Davies. Roger Moorhousc, Mikrokosmos

 

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments